Rozdział 177 Inny świat

– To dlatego, że się bałam, iż nadjedzie kolejny samochód.- Powiedziała zdyszana i nadal lekko wystraszona Kamila.

– Niepotrzebnie się bałaś. – Uśmiechnął się Łukasz. – Zbyt często tutaj nie jeżdżą, poza tym sama słyszałaś z daleka jak nadjeżdżał.

– Przestraszyłeś mnie tym, co o nim powiedziałeś, że jest groźny. Gdzie teraz się wybierzemy? – Zmieniła temat.

– Widzisz przed nami ten płot?

Kamila rozejrzała się wokół siebie.

– Co za nim jest? – Powiedziała po chwili.

– Chodźmy, sama zobaczysz.

Biedronki ruszyły w drogę. Przeleciały pomiędzy sztachetami i Kamili ukazał się inny, nieznany świat. Popatrzyła na Łukasza zachwycona. Przysiedli na gałęzi krzewu i zaczęli rozmawiać.

– Opowiedz mi proszę o tym wszystkim, tu jest zupełnie inaczej niż na naszej łące. – Poprosiła Kamila. – Dlaczego tutaj pod płotem nie ma trawy tylko gdzieniegdzie pojedyncze roślinki?

– Ludzie nazywają to ogrodem warzywnym. Tutaj rosną i dojrzewają warzywa, z których później powstaje jedzenie. Trawa i inne roślinki są starannie usuwane przez ludzi, tak, aby marchewki, pietruszki czy też inne warzywa miały dobre warunki do wzrastania.

– To dlatego tak tu pusto? Bez żadnych kwiatów? Co rośnie na tych krzewach i drzewach? – Kamilka nie zdawała sobie sprawy z tego, że zadaje dużo pytań na raz jak to zwykle robi Grześ.

– Tak, tu jest ogród z warzywami i owocami. Dlatego nie ma tutaj miejsca na kwiaty. – Roześmiał się Łukasz. – Później pokażę ci, gdzie są kwiaty. Sama się przekonasz, że może ich być dużo więcej niż na łące. Jest wiele innych gatunków roślin niż te, które znasz.

– Pokażesz mi wszystko? – Zapytała zaciekawiona biedronka.

– Oczywiście, jeśli tylko zechcesz.