Faraon śni

Trzy dni później władca obchodził urodziny. Wyprawił wielką ucztę dla swych poddanych. Nakazał sprowadzić obu więźniów i uczynił dokładnie to, co zapowiedział Józef.

Podczaszy zapomniał jednak o Józefie.

Dwa lata później faraon miał dziwny sen. Nie rozumiejąc go wezwał wróżbitów i mędrców, by wyjaśnili ów sen.

Władca opowiedział im.

– Stałem nad brzegiem Nilu. Z rzeki wyszło siedem dorodnych krów. Zaczęły paść się wśród sitowia. Nagle z Nilu wyszło siedem innych krów. Były brzydkie i chude. Te brzydkie pożarły tłuste i dorodne. Obudziłem się, a gdy ponownie usnąłem miałem kolejny sen. Tym razem z jednej łodygi wyrosło siedem kłosów. Były piękne i piękne zbóż. Po nich wyrosło kolejnych siedem, tym razem pustych i zniszczonych wiatrem wschodnim. I tak jak chude krowy tak i puste kłosy pochłonęły te zdrowe i piękne.

Nikt z obecnych mędrców nie potrafił wyjaśnić snów. Wówczas podczaszy przypomniał sobie o Józefie. Słysząc to faraon wezwał więźnia. Ten ogoliwszy się i wykąpawszy stanął przed władcą.

Władca wyjawił mu zagadkowe sny. Józef skłonił się nisko z szacunkiem i odrzekł.

– Panie, nie ja, lecz mój Bóg wyjaśni.

Józef po chwili rzekł.

– Sen jest jeden. Skoro powtórzył się dwukrotnie oznacza, że Pan już zdecydował i wkrótce stanie się to co zapowiedział. Tłuste, zdrowe kłosy i krowy oznaczają tłuste lata dla Egiptu, po nich nadejdą lata chude, które symbolizują chude krowy i puste kłosy. Jeśli pozwolisz wyrażę swoją radę. – Mówiąc to Józef skłonił się ponownie. – Przez tych siedem lat należy zgromadzić zapas żywności na kolejnych siedem chudych.

Faraon zdumiony mądrością młodego człowieka, tak jak wcześniej Potifar i nadzorca więzienia powierzył mu nadzór nad zbieraniem zapasów. Wiedział, iż nie znajdzie nikogo, kto przewyższałby go rozsądkiem i mądrością.