Rozdział 133 Szara droga

– Droga jest zupełnie inna niż łąka i las. Nie ma na niej roślin, jest tylko sucha ziemia lub piasek. – Mówił dalej Przemek.

– Wygląda dziwnie w porównaniu z łąką, tak pusto. – Wtrąciła się Kamila.

Widać było, że chciała coś jeszcze dodać, lecz Grześ po raz kolejny spojrzał na nią z wyraźną niechęcią. Spowodowało to, że biedronka zamilkła. Przemek kontynuował.

– Tak, masz rację, wygląda tak pusto i smutnie. Jednak musi być taka. Zresztą żadna roślina długo by się na niej nie utrzymała.

– Dlaczego? – Zapytał Kuba.

– Po drodze ludzie jeżdżą czymś co się nazywa samochody, albo wozy, które ciągną za sobą duże zwierzęta zwane końmi. Droga może mieć różne kolory w zależności od tego czym jest pokryta – może być szara od wysuszonej na słońcu ziemi lub w kolorze piasku – delikatnie żółta. Miałem już wskoczyć na nią, gdy nadjechało to, co ludzie nazywają samochodem, jak się później dowiedziałem. Było duże i bardzo szybko jechało. Przestraszyłem się i cofnąłem. To była dobra decyzja, o czym się przekonałem później. Odczekałem chwilę i ostrożnie niewielkimi susami przeskoczyłem na drugą stronę drogi. Było bliżej niż myślałem. Najpierw rozejrzałem się uważnie, a potem skakałem już trochę odważniej. Dotarłem do czegoś, co nazywa się płotem.