– Gdzie chciałbyś najpierw udać się Grzesiu? – Zapytał wuj Ropusław.
Wąż powoli rozglądał się dookoła. Po chwili zatrzymał wzrok w jednym miejscu.
– Tam jeszcze nie byłem. Chodźmy.
Nie czekając na reakcję przyjaciół ruszył w tym kierunku. Ci bez słowa podążyli za nim.
Nagle wąż zatrzymał się bez ostrzeżenia. Zaskoczone żabki przystanęły za nim i spojrzały w tym samym kierunku. Przed nimi był duży kopiec wokół którego krzątały się mrówki.
– Jak ich dużo. – Odezwał się po chwili. – Co to jest?
– To mrowisko, mój dom. – Usłyszeli głos mrówki.
– Witaj Moniko. Dawno się nie widzieliśmy. – Ucieszył się wąż. – Poznaj moich przyjaciół.
– Cześć! My się znamy przecież. – Rzekł Kuba. – Chciałbym ci za to przedstawić naszego wuja Ropusława i przyjaciela Przemka.
– Miło mi was poznać. Grzesiu, co cię tak zdziwiło? Pamiętam, opowiadałam ci kiedyś o mrowisku.
– Tak, ale wreszcie je zobaczyłem. Nie tak je sobie wyobrażałem.
– Opowiedz proszę jak w takim razie. – Zaciekawił się Przemek.
– Tak właściwie to nie wiem, może jak norkę podobną do mojej. – Odparł wąż. – Każde zwierzątko ma inny dom. Ciekawe dlaczego? – Zastanawiał się głośno.
– Zwierzątka mają różne potrzeby. – Wyjaśnił Ropusław. – Popatrz, żabki nie zmieściłyby się do Twojej norki.
– Tak, a ja nie zmieściłbym się w mrowisku, które jest przed nami. Mrówki za to zmieściłyby się do mojej norki.
– Jesteś tego pewien? – Uśmiechnęła się Monika. – Twoja norka jest na tyle duża, żebyś wygodnie mógł w niej mieszkać z rodzicami. Dla nas jednak byłaby za mała.
– Przecież mrowisko jest małe. To niewielki kopczyk.
– Tak, masz rację to co widzisz jest niewielkie. Jest to jednak mały wycinek naszego mrowiska. Duża część mrowiska znajduje się pod ziemią. Mrówek jest bardzo dużo i dlatego musimy mieć odpowiednio dużo miejsca, aby się pomieścić. Jesteśmy niewielkie ale razem stanowimy wielką siłę i możemy dużo zdziałać.