Rozdział 186 Warto iść na skróty?

Deszcz padał coraz mocniej. Na szczęście dzięki Ropusławowi przyjaciele byli już blisko domu Grzesia. Cieszyło to szczególnie węża, któremu najbardziej przeszkadzały padające krople. Szybko pożegnał się i wpełznął do norki. Rodzice już na niego czekali.

– Bardzo jesteś zmęczony? – Troskliwie zapytała mama.

– Opowiadaj gdzie byliście. – Jednocześnie powiedział tata.

– Dziękuję, nie jestem bardzo zmęczony. – Grześ uspokoił mamę, po czym usadowił się wygodnie i opowiedział o wszystkim, co wydarzyło się w ciągu dnia. Na koniec dodał. – Na szczęście wuj znał dobry skrót. Przestrzegł nas jednak przed pochopnym chodzeniem na skróty, zwłaszcza wtedy, gdy nie znamy dobrze drogi.

– Miał rację. – Uśmiechnął się tatuś. – To dobra zasada i warto ją stosować także w życiu. Czasem pójście na skróty może oznaczać większe problemy.

– Dlaczego? – Zdziwił się wąż.

– Wyobraź sobie, że ptak budując gniazdko pójdzie na skróty ponieważ chce szybciej w nim zamieszkać. Zrobi je szybko, ale byle jak i przez to gniazdko może spaść, gdy tylko zawieje wiatr. Chciałbyś mieszkać w domku, który może ulec zniszczeniu w każdej chwili?

– Na pewno nie. – Szybko odpowiedział Grześ.