Rozdział 9 Pszczółka Ala

– Mamo, mogę wyjść na łąkę pobawić się z Igą?

– Możesz, pamiętaj tylko, że trzeba być ostrożnym.

Grześ wypełzł z jamki i zaczął rozglądać się za Igą. Usłyszał znajome buczenie na kwiatku i zawołał:

– Iga, Iga – ucieszył się, że pszczółka jest gdzieś w pobliżu.

– Hihihi – usłyszał znajomy śmiech.

Pszczółka sfrunęła z kwiatka na ziemię.

– Iga jesteś – ucieszył się Grześ.

– Witaj, nie jestem Igą – powiedziała pszczółka – jestem jej siostrą Alą. Iga opowiadała mi o tobie Grzesiu.

– Witaj Alu, miło mi cię poznać – elegancko przywitał się Grześ. – To jest jeszcze więcej pszczółek? – Zdziwił się.

– Hihihi – roześmiała się Ala. – Oczywiście, że jest nas więcej, są całe roje pszczółek.

– Gdzie mieszkacie? – Drążył dalej ciekawy wąż.

– Mieszkamy w ulach. To takie drewniane domki, do których wracamy na noc.

– Ja mieszkam pod ziemią w norce z rodzicami. Opowiedz mi proszę coś więcej o życiu pszczółek.

– Pszczółki zajmują się zapylaniem, czyli przenoszeniem pyłku z kwiatka na kwiatek. A w ulach wytwarzamy też miód i wosk pszczeli.

– Dlatego macie skrzydełka i możecie latać? – Zapytał.

– Tak, zobacz kwiatki unoszą się wysoko nad ziemią, a my jesteśmy malutkie. Gdybyśmy nie miały skrzydełek byłoby nam trudno dostać się po łodyżkach do korony kwiatków. Niektóre kwiatki mają długie łodyżki i wiszą nad ziemią a inne mają krótsze i rosną podobnie jak trawy.

– Opowiedz mi proszę jak wygląda łąka z góry. – Zmienił temat Grześ. Co widzisz latając nad kwiatami i trawami?

– Z góry łąka jest piękna. Widać dużo różnych przemieszanych kolorów kwiatów, zieleń trawy. Unosi się zapach wielu różnych kwiatów.

– Zazdroszczę ci Alu, że ja nie mogę latać jak ty. – Rozmarzył się Grześ.

– Grzesiu, każde z nas jest inne i dlatego świat jest taki piękny. Ja muszę już wracać do swoich zajęć, ale na pewno jeszcze nie raz się spotkamy. – Uśmiechnęła się Ala.

– Dziękuję ci Alu za te informacje. Ciekawi mnie jakie jeszcze zwierzątka spotkam na łące.

– Spotkasz ich wiele mój mały wężu Grzegorzu. – Ala pomachała skrzydełkami i odleciała.

Zamyślony Grześ jeszcze długo patrzył w kierunku w którym odleciała Ala.

– To pszczółek jest dużo, całe roje – zaczął mówić sam do siebie. – Ciekawe czy mama i tata o tym wiedzą? Muszę jej to powiedzieć.

Grześ pośpieszył w stronę domu.

– Mamo, tato – wołał już od wejścia. – Poznałem Alę, siostrę Igi. Opowiedziała mi co robią pszczółki. Wiedziałaś, że pszczółek jest dużo, całe roje? I mieszkają w ulach na łące.

– Spokojnie, Grzesiu – uśmiechnęła się mama. – Tak, wiedziałam o tym.

– A wiedziałaś, że oprócz pszczółek na łące mieszkają inne zwierzątka? – Dopytywał dalej Grześ.

– Tak kochanie, wiedziałam o tym. Chodź odpoczniesz chwilę.

Zmęczony wrażeniami Grześ szybko zasnął.