– Mamo, mogę wyjść na łąkę pobawić się z Igą?
– Możesz, pamiętaj tylko, że trzeba być ostrożnym.
Grześ wypełzł z jamki i zaczął rozglądać się za Igą. Usłyszał znajome buczenie na kwiatku i zawołał:
– Iga, Iga – ucieszył się, że pszczółka jest gdzieś w pobliżu.
– Hihihi – usłyszał znajomy śmiech.
Pszczółka sfrunęła z kwiatka na ziemię.
– Iga jesteś – ucieszył się Grześ.
– Witaj, nie jestem Igą – powiedziała pszczółka – jestem jej siostrą Alą. Iga opowiadała mi o tobie Grzesiu.
– Witaj Alu, miło mi cię poznać – elegancko przywitał się Grześ. – To jest jeszcze więcej pszczółek? – Zdziwił się.
– Hihihi – roześmiała się Ala. – Oczywiście, że jest nas więcej, są całe roje pszczółek.
– Gdzie mieszkacie? – Drążył dalej ciekawy wąż.
– Mieszkamy w ulach. To takie drewniane domki, do których wracamy na noc.
– Ja mieszkam pod ziemią w norce z rodzicami. Opowiedz mi proszę coś więcej o życiu pszczółek.
– Pszczółki zajmują się zapylaniem, czyli przenoszeniem pyłku z kwiatka na kwiatek. A w ulach wytwarzamy też miód i wosk pszczeli.
– Dlatego macie skrzydełka i możecie latać? – Zapytał.
– Tak, zobacz kwiatki unoszą się wysoko nad ziemią, a my jesteśmy malutkie. Gdybyśmy nie miały skrzydełek byłoby nam trudno dostać się po łodyżkach do korony kwiatków. Niektóre kwiatki mają długie łodyżki i wiszą nad ziemią a inne mają krótsze i rosną podobnie jak trawy.
– Opowiedz mi proszę jak wygląda łąka z góry. – Zmienił temat Grześ. Co widzisz latając nad kwiatami i trawami?
– Z góry łąka jest piękna. Widać dużo różnych przemieszanych kolorów kwiatów, zieleń trawy. Unosi się zapach wielu różnych kwiatów.
– Zazdroszczę ci Alu, że ja nie mogę latać jak ty. – Rozmarzył się Grześ.
– Grzesiu, każde z nas jest inne i dlatego świat jest taki piękny. Ja muszę już wracać do swoich zajęć, ale na pewno jeszcze nie raz się spotkamy. – Uśmiechnęła się Ala.
– Dziękuję ci Alu za te informacje. Ciekawi mnie jakie jeszcze zwierzątka spotkam na łące.
– Spotkasz ich wiele mój mały wężu Grzegorzu. – Ala pomachała skrzydełkami i odleciała.
Zamyślony Grześ jeszcze długo patrzył w kierunku w którym odleciała Ala.
– To pszczółek jest dużo, całe roje – zaczął mówić sam do siebie. – Ciekawe czy mama i tata o tym wiedzą? Muszę jej to powiedzieć.
Grześ pośpieszył w stronę domu.
– Mamo, tato – wołał już od wejścia. – Poznałem Alę, siostrę Igi. Opowiedziała mi co robią pszczółki. Wiedziałaś, że pszczółek jest dużo, całe roje? I mieszkają w ulach na łące.
– Spokojnie, Grzesiu – uśmiechnęła się mama. – Tak, wiedziałam o tym.
– A wiedziałaś, że oprócz pszczółek na łące mieszkają inne zwierzątka? – Dopytywał dalej Grześ.
– Tak kochanie, wiedziałam o tym. Chodź odpoczniesz chwilę.
Zmęczony wrażeniami Grześ szybko zasnął.