Wolna wola

– Mamusiu, Pan Bóg jest dobry i chce dla ludzi, tego, co najlepsze?

– Tak, Krzysiu.

– Dobrym ludziom przytrafiają się czasem złe rzeczy?

– Co dokładnie masz na myśli, kochanie?

– Opowiadałaś mi o Józefie. On jest dobry, prawda?

– Tak, masz rację. Jest dobry, Krzysiu.

– To dlaczego bracia chcieli go zabić? Wrzucili przecież do studni, a później sprzedali jako niewolnika. W Egipcie także trafił do więzienia.

– Krzysiu, życie ludzkie nie układa się tak prosto jak byśmy tego chcieli. Zwróć uwagę na to, że to co przytrafiło się Józefowi wydawało się złe, a tak naprawdę w dłuższej perspektywie takie nie było. Gdyby nie znalazł się w kraju faraona nie wyjaśniłby snów i wielu ludzi zginęłoby z głodu. Pamiętaj, Bóg dał nam wszystkim wolną wolę i pozwala, byśmy sami dokonywali własnych wyborów, niezależnie od tego czy są dobre czy złe. Pan wspiera nas za każdym razem, gdy się do niego zwrócimy, ale to my decydujemy. – Mama uśmiechnęła się i zakończyła. – Bardzo poważnie zabrzmiała dzisiejsza opowieść na dobranoc. Śpij dobrze, kochanie.

– Dobranoc, mamusiu.