Rozdział 129 Znowu razem

Przyjaciele milczeli przez chwilę. Nie tego się spodziewali gdy marzyli o tym, że Przemek wróci i będzie im opowiadał swoje przygody.

– Nie możesz tu zostać. – Po chwili powiedział Tomek. – Chodź z nami.

– Dziękuję, ale tu mi dobrze. Tutaj już zostanę aż do końca. – Smutno odpowiedział Przemek.

– Nie, nie zgadzamy się na to. Tak nie może zostać! – Impulsywnie odezwał się Maniek. – Nie zostaniesz tutaj i już! Nie zostaniesz tutaj, żeby żyć i umrzeć w samotności!

– Wiecie jak trudno jest mi się przemieszczać? Wy szybko skaczecie a ja wręcz powoli pełzam. – Przemek próbował jeszcze protestować, chociaż widać było, że propozycja przyjaciół sprawiła mu radość. – Znudziłoby się wam czekanie na mnie. Nie, lepiej będzie wam beze mnie, tylko bym was spowalniał.

– Żadnych wymówek, proszę! – Stanowczo odezwał się Maniek. – Grześ też pełza powoli i jakoś nikomu z nas to nie przeszkadza. Idziesz z nami!

– Kim jest Grześ? – Wrodzona ciekawość Przemka dała o sobie znać.

– Opowiemy ci po drodze, chodź. – Rzekł Kuba i ruszył jako pierwszy wiedząc, że pozostali ruszą za nimi.

Nie zawiódł się. Jako kolejny za nim ruszył Tomek oglądając się za Przemkiem, potem, Damian, Maniek a za nimi powoli wyruszył Przemek. Widząc to przyjaciele zatrzymali się i poczekali na niego.

– No więc, kim jest Grześ? Opowiadajcie proszę. – Zaczął Przemek gdy tak wędrowali wspólnie.

– Grześ to wąż, nasz przyjaciel. – Zaczął opowiadać Damian.

Wędrowali powoli a Damian opowiadał o przyjaźni z wężem. Tak dotarli nad strumyk.

– Tu mieszkamy, a od dzisiaj to jest także twój dom. – Odezwał się Tomek.