Przemek rozejrzał się dookoła.
– Ładnie tutaj, podoba mi się. – Powiedział. – Więc to tak mieszkacie.
– Nie, to tak mieszkamy. – Poprawił przyjaciela Kuba. – Cieszę się, że ci się podoba.
– Hej! Hej! Maniek! Tomek! Kuba! Damian! – Z oddali dobiegł głos Grzesia.
– Tu jesteśmy! – Krzyknął Maniek. – Chodź do nas!
Przez kilka minut dobiegał ich szelest traw, aż spomiędzy nich wysunął się wąż.
– Cześć! – Przywitał przyjaciół. Spojrzał na Przemka i zapytał. – Kim jesteś?
– Jestem Przemek. Miło mi cię poznać.
– Przemek? Opowiadali mi o tobie. Wreszcie cię poznałem. Słyszałem, że powędrowałeś w daleki świat.
– Tak, zgubiła mnie ciekawość. Poszedłem poznać ludzkie siedziby po drugiej stronie drogi.
– I jak tam było? Jacy są ludzie? – Wąż swoim zwyczajem zadał kilka pytań nie czekając na odpowiedź na pierwsze.
Jak każdy, kto zetknął się po raz pierwszy z wężem, Przemek spojrzał ze zdziwieniem na Grzesia. Wywołało to uśmiech pozostałych żabek.
– Nie przejmuj się, on tak zawsze. – Wyjaśnił Kuba. – Opowiedz nam proszę swoje przygody.