Rozdział 18 Żabki

Grześ uważnie przyglądał się otaczającym go roślinom – kwiaty były inne niż te w jego okolicy.

Nagle usłyszał plusk i poczuł jak kilka chłodnych kropel wody trafiło na niego. Usłyszał znajome kumkanie.

– Cześć Grzesiek, chodź do wody. – Usłyszał w powitaniu.

W tle pojawiły odgłosy kumkania innych żabek.

– Witaj Tomku. – Przywitał się wąż speszony towarzystwem trzech żabek w otoczeniu Tomasza.

– Poznaj moich kolegów – to Kuba, obok niego siedzi Maniek, a dalej na trawie ten roześmiany to Damian.

– Cześć. – Zakumkali chórem na powitanie.

– Cześć. – Odpowiedział nieśmiało Grześ. – Co robicie?

– Tomek opowiadał nam właśnie o spotkaniu z tobą. – W odpowiedzi zakumkał Kuba. – Mówił, że nie wiedziałeś co to jest strumyk.

– Pierwszy raz zobaczyłem strumyk, w mojej części łąki nie ma czegoś takiego. – Przyznał Grzegorz.

– W której części łąki mieszkasz? – Dopytywał Maniek.

– Coś ty taki ciekawski Maniek? – Zakumkał Damian.

– Chcę się czegoś więcej dowiedzieć o naszym nowym koledze i o części łąki, w której nigdy nie byłem. Zawsze chętnie uczę się czegoś nowego. – Odpowiedział Maniek. – Ty też powinieneś chętnie posłuchać. Wiedzy nigdy za wiele.

– Masz rację Maniek. – Grześ poczuł się raźniej w jego towarzystwie. – Ja cały czas dopytuję każdego, kogo tylko mogę. Poznałem już pszczółki i mrówkę, które opowiedziały mi o swoich zajęciach. Spotkałem też pana Marka pająka. Wczoraj poznałem waszą stronę łąki, a potem Tomasz opowiadał mi o strumyku tak ciekawie, że nie zauważyłem jak szybko minął czas i niepokoili się o mnie rodzice.

– No to ładnie. – Uśmiechnął się Kuba. – Tomek ty zagadujesz tu Grześka, a on później ma przez ciebie problemy.

– Przepraszam Grzegorz, nie pomyślałem o tym. – Powiedział Tomasz. – Dzisiaj już twoi rodzice wiedzą gdzie jesteś? Lepiej żeby się nie denerwowali z takiego powodu.

– Wiedzą, dzisiaj już im powiedziałem gdzie idę. – Odpowiedział Grześ.

– Dobrze, Grzegorz. Mądry wąż z ciebie wyrośnie. – Pochwalił węża Maniek. – Wiesz, że nie można sprawiać bliskim przykrości. Podoba mi się też twój zapał do zdobywania wiedzy.

– Dwaj uczeni się znaleźli. – Zaśmiał się Kuba. – I co wam przyjdzie z tej wiedzy? Ja już wolę wygrzać się na słoneczku.

– Warto jest poznawać nowe zwierzątka, każde z nich ma swoją ciekawą historię do opowiedzenia. Ale myślę, że o tym już wiesz Grzesiu.

– Chodź, przedstawię ci kogoś bardzo mądrego, kto zna każdy zakątek naszej łąki.

Grześ ucieszył się z tego, że Maniek podziela jego chęć do zdobywania wiedzy. Był też bardzo ciekawy, kogo chce mu przedstawić jego przyjaciel i szybko o to zapytał.

– Kogo chcesz mi przedstawić?

– Jeża Pankracego, często go odwiedzam i słucham jego opowieści.

– Tego starego, kolczastego nudziarza? – Zaśmiali się Damian z Kubą.

– Idźcie sami, my wolimy powygrzewać się w słońcu. – Powiedział Tomasz. – Bawcie się dobrze.