Rozdział 28 Opowieść Izy

– Wreszcie jesteś Grzesiu. – Przywitał węża Pankracy.

– Czyżbyś zaspał Grzesiek? – Zakumkał ze śmiechem Maniek.

–  Witajcie. – Uśmiechnął się wąż. – Poznajcie przyczynę mojego spóźnienia – oto myszka Iza.

– Witamy, witamy. – Zakumkały zgodnym chórkiem żabki.

– Dzień dobry Iza. – Powiedział jeż. – Dawno się nie widzieliśmy.

– Dzień dobry. – Odpowiedziała Iza. – Grześ opowiadał mi o was po drodze więc mam wrażenie, że znam was od dawna.

– Mieliśmy rozmawiać dzisiaj dalej o runie leśnym, ale korzystając z tego, że dołączyła do nas Iza proponuję byśmy kontynuowali nasz zwyczaj. – Powiedział jeż.

– Jaki zwyczaj? – Zapytała Iza.

– Każde zwierzątko opowiada o swoim gatunku. – Wyrwał się do odpowiedzi Maniek. – Dzisiaj kolej na ciebie, Izo.

– Jesteśmy bardzo ciekawi co nam opowiesz.

– Ciekawy macie zwyczaj. – Uśmiechnęła się myszka. – Skoro tak to chętnie będę w nim uczestniczyć. Myszki jak widzicie różnią się od was wszystkich, mamy miękkie futerko, cztery łapki i ogonek.

– I śmiesznie obracające się uszka. – Wtrącił Grześ.

– Tak, nasze uszka potrafią obracać się i dzięki temu lepiej słyszymy co się wokół nas dzieje. Pozwala nam to szybciej zareagować w razie jakiegokolwiek niebezpieczeństwa. Popatrzcie – zademonstrowała Iza.

– Faktycznie ci się obracają, śmiesznie to wygląda. – Roześmiał się Kuba.

– Co jest dla ciebie zagrożeniem? – Zapytała Monika.

– Większe zwierzątka, takie jak jastrzębie czy koty. – Wyjaśniła Iza.

– Co to są jastrzębie i koty? – Zapytał tym razem Damian.

– Jastrzębie to ptaki, a koty to takie większe czworonożne zwierzątka, ale o nich opowiem innym razem. – Odpowiedział jeż. – Pozwólmy opowiadać Izie dalej.

– Gdzie mieszkają myszki? – Wtrącił pytanie Kuba.

– Budujemy norki w ziemi, w których mieszkamy latem. Na zimę przenosimy się zawsze bliżej ludzi.

– Ludzie? Co to za zwierzątka? Nie słyszałem jeszcze o takich. – Zdziwił się Grześ.

– Mamy temat na kolejną opowieść. – Z uśmiechem powiedział jeż. – Jak widzicie Iza niejedno już w swoim życiu widziała i warto jej posłuchać.

– Tak, z przyjemnością razem z panem Pankracym opowiem wam któregoś dnia o ludziach. Wróćmy jednak do dzisiejszego tematu. Myszki nie zapadają w sen zimowy i dlatego przenosimy się bliżej ludzi zimą, aby mieć pożywienie.

– Co jedzą myszki? – Wtrącił Tomek.

– Lubimy jeść nasiona roślin, owoce, grzyby, pąki, pędy i korzenie roślin. Należymy do zwierzątek określanych jako gryzonie. Zobaczcie mam tutaj z przodu dwa zęby określane jako siekacze. One nam stale rosną i musimy je ścierać. Robimy to gryząc twarde pożywienie.

Nagle Kuba zauważył, że myszka poruszyła ogonkiem.

– Do czego służy ci ogon? – Zapytał zaciekawiony.

– Grześ już też o to dzisiaj pytał. – Uśmiechnęła się Iza. – Myszki czasami się wspinają i wtedy ogon pomaga nam utrzymać równowagę. Pomaga nam również jeśli jest za gorąco – dzięki niemu robi nam się chłodniej.

– Ja znalazłem jeszcze inne zastosowania mysiego ogonka. – Odezwał się Kuba.

– Jakie? – Zapytali pozostali.

– Ruszając mocno nim możesz kogoś uderzyć albo zrobić kurz na suchej ziemi. – Odpowiedział.

– Jakie ty masz pomysły Kuba. – Zaśmiali się z niego koledzy.

– Kuba ma rację. – Myszka wzięła go w obronę. – Jeśli mocniej ruszę ogonkiem mogę kogoś uderzyć, można też się o niego potknąć, gdy nie patrzy się uważnie.

– Teraz to już wymyślacie. – Uśmiechnął się jeż.