Śpiący wąż nagle poczuł przez sen, że ktoś nim porusza. Do głowy wdarły mu się głośne dźwięki:
– Tato, tato, obudź się! Obiecałeś mi wyprawę do lasu!
Wąż powoli budził się i docierało do niego co się dzieje. To jego synek nie mógł doczekać się spełnienia danej mu wczoraj wieczorem obietnicy.
– Już wstaję, Grzesiu. Niedługo pójdziemy na spacer. Najpierw jednak omówimy kilka ważnych zasad, jakie będą obowiązywały na tej wyprawie.
– Dobrze tato. – Grześ zachwycony, że tata dotrzymał danego słowa był gotów zgodzić się na wszystko.
– Pamiętaj, las to nie łąka i mieszkają tam dużo większe zwierzątka. Musisz bardziej uważnie niż zwykle rozglądać się dookoła siebie. Jak wpadnie na ciebie na przykład zając czy sarenka mogą cię stratować i nawet tego nie zauważyć. Poza tym musisz słuchać uważnie tego co mówię i natychmiast wykonywać moje polecenia. Czasami może nie być czasu na rozmowę.
– Obiecuję, że wszystko będę ci później wyjaśniać, ale nie zawsze od razu będzie taka możliwość. I oczywiście, musisz trzymać się bardzo blisko mnie. Las jest bardzo duży i nie chciałbym, żebyś zabłądził w nim.
Wąż słuchał uważnie taty i trochę się przestraszył słuchając tych wszystkich przestróg.
– W lesie musi być strasznie niebezpiecznie, trochę się boję. – Powiedział do tatusia.
– Las jest piękny, warto wybrać się do niego. Trzeba tylko bardzo uważać i rozglądać się dookoła siebie. – Uspokoił tata Grzesia. – Nie chciałem ciebie przestraszyć ale chcę, żebyś był ostrożny bardziej niż zwykle.
Po słowach tatusia wężyk poczuł się pewniej i wrodzona ciekawość wzięła górę.
– Jakie zwierzątka mieszkają w lesie?
– Wiele różnych zwierzątek. – Odpowiedziała mama i zaczęła wyliczać. – Są na przykład wiewiórki, lisy, sowy..
– Zajączki, sarenki, mrówki czy myszki… – Wtrącił się synek.
– Tak, masz rację. – Uśmiechnęła się mama. – Te i wiele innych.
– Jak dużo. Poznam je wszystkie? – Zapytał.
– Wszystkie na pewno nie, ale może kilka spotkamy po drodze. Chodźmy Grzesiu.
Tatuś z synkiem wypełzli z norki.