Mały chłopiec pokręcił się na łóżku. Czekał, aż przyjdzie mamusia opowiedzieć bajkę na dobranoc. Zastanawiał się o czym dzisiaj chciałby usłyszeć. Po chwili już wiedział. Gdy mama przyszła zapytał:
– Mamusiu, co to znaczy czas biblijny?
– To prawie dwa tysiące lat, na przestrzeni których toczą się losy biblijnych patriarchów począwszy od Abrahama.
– Pamiętam go, najpierw miał na imię Abram, gdy wyruszał ze swego Ur Chaldejskiego. Gdzie leży Ur Chaldejskie?
– Ur to było takie starożytne miasto. Już nie istnieje. Leżało w południowej Mezopotamii, to taka kraina w dorzeczu Tygrysu i Eufratu. Obecnie te tereny należą do Iraku. W czasach starożytnych świat wyglądał nieco inaczej. Niektóre z istniejących wówczas państw nie przetrwało próby czasu, inne istnieją, lecz w odmiennej formie.
– Nie rozumiem, co znaczy w odmiennej formie?
– Już ci to wyjaśniam na przykładzie Rzymu. Kiedyś był stolicą Cesarstwa Rzymskiego, dzisiaj państwo to nie istnieje. Miasto natomiast przetrwało i obecnie jest stolicą Włoch. Mezopotamia nie miała tyle szczęścia. Obecnie na jej terenie znajdują się inne państwa.
– Kim są patriarchowie? Mówiłaś, że Abraham był patriarchą.
– Mianem biblijnych patriarchów określano mądrych ludzi, których upodobał sobie Pan Bóg. Był nim nie tylko Abraham, ale i wielu innych. Pamiętasz jeszcze jakiś?
– Tak, Izaak i jego młodszy syn – Jakub. – Odparł ziewając.
– Widzę, że jesteś już zmęczony, odpocznij. Dobranoc kochanie. – Powiedziała mamusia i otuliwszy synka kołdrą wyszła z pokoju. Stojąc w drzwiach usłyszała ciche słowa:
– Dobranoc mamusiu.
Po chwili mały Krzyś już spał.