Rodzina

O świcie Hebrajczycy wyruszyli w powrotną podróż w rodzinne strony. Tym razem nie ujechali jednak daleko. Rządca nakazał przełożonemu swego domu, by ten ruszył ich śladem i zarzucił im kradzież pucharu.

Ci pewni swej niewinności odparli, że zarzuty są fałszywe, a jeśli Egipcjanin znajdzie u któregoś z nich puchar tego może zabić, pozostali zaś staną się niewolnikami. Ten przystał na to, mówiąc, że tak być powinno jednak ten u którego znajdą puchar zostanie niewolnikiem, pozostałych natomiast puści wolno. Po kolei sprawdzono bagaże począwszy od najstarszego z braci. Znaleziono puchar tam, gdzie został ukryty – w rzeczach Beniamina.

Zdając sobie sprawę z tragedii ojca swego w takiej sytuacji wszyscy postanowili wracać do Egiptu, by błagać o wybaczenie. Udali się prosto do domu rządcy licząc, że uproszą go o litość dla najmłodszego.

Józef począł czynić im wymówki. Powiedział, że powinni wiedzieć iż ktoś taki jak on potrafi wróżyć.

Obawiając się śmierci Beniamina, jak i powrotu do ojca bez niego zaoferowali, że pozostaną wszyscy w Egipcie w niewoli. Rządca jednak odrzucił ich prośby podtrzymując to, co wcześniej powiedział przełożony domu.

Wówczas Juda wystąpił przed braci i przypomniał ich wcześniejszą rozmowę o rodzinie. Wyjaśnił rozpacz ojca, który stracił już jedno z dzieci zrodzonych z ukochanej małżonki Racheli. Błagał o to, aby to on mógł pozostać zamiast brata.

Słysząc o tym, co przeżywał ojciec po jego rzekomej śmierci przed laty nie potrafił już dłużej udawać niewzruszonego. Nakazał wyjść wszystkim Egipcjanom i ujawnił prawdę. Nie ukrywał przy tym łez. Dopytywał o ojca.

Bracia przestraszyli się i nic nie powiedzieli.

Wyjaśnił, że nie ma do nich żalu, gdyż musieli tak postąpić. Za ich pośrednictwem działał bowiem sam Bóg. Nakazał braciom, aby udali się szybko do ojca i opowiedzieli mu wszystko, a następnie sprowadzili do Egiptu. Chciał, by wraz z rodzinami osiedlili się w ziemi Goszen.

Nie potrafił powstrzymywać się dłużej, przytulił Beniamina i pozostałych.

Gdy wieść dotarła do faraona uradował się niezmiernie z tego. Cenił bardzo swego rządcę i chciał, by był on szczęśliwy.

Prosił, aby Józef sprowadził rodzinę z Kanaanu obiecawszy dać im w posiadanie urodzajne ziemie.

Józef zgodnie z życzeniem faraona dał braciom na drogę wozy z zapasami żywności, odświętne szaty oraz po dziesięć oślic i osłów. Ukochany brat Beniamin dostał więcej niż bracia szat i trzysta sztuk srebra.

Szczęśliwi powrócili do Jakuba mówiąc iż odnaleźli Józefa. Ten nie wierzył synom, do czasu gdy ujrzał prezenty od syna i faraona. Odzyskał wówczas chęć do życia i postanowił wyruszyć w drogę do Egiptu.