Chłopiec dorósł w pałacu pod opieką Egipcjan. I chociaż wychowywał się w dostatku słyszał o ciężkim życiu swych rodaków.
Pewnego dnia postanowił przekonać się o tym osobiście. Udał się w tym celu na ziemie, które zamieszkiwali.
Był przerażony tym, co zobaczył. Jego rodacy żyli w trudnych warunkach i ciężko pracowali.
Dostrzegł Egipcjanina bijącego Izraelitę. Nie spodobało się to młodemu Mojżeszowi. Postanowił powstrzymać oprawcę. Rozejrzał się uważnie, a gdy nie dostrzegł nikogo zabił Egipcjanina. Ciało ukrył w piasku.
Następnego dnia ponownie skierował swe kroki w stronę terenów zamieszkałych przez rodaków.
Tym razem natknął się na kłócących się pomiędzy sobą dwóch Hebrajczyków. Gdy chciał ich rozdzielić jeden z nich powiedział:
– Któż ustanowił cię naszym przełożonym i rozjemcą? Czy może zabijesz mnie jak tamtego Egipcjanina?
Mojżesz przestraszył się, że wszystko się wydało.
Szybko faraon dowiedział się o jego czynie. Postanowił go stracić. Mojżesz zdołał jednak uciec do kraju Madian, gdzie zatrzymał się przy studni.